Oto jak wielka jest siła słowa: tam gdzie go zabraknie, znika świat (Olga Tokarczuk)

Beata Krajewska

2015-02-09 21:37

Powieść „Władca much” jest najsłynniejszym dziełem Williama Goldinga. To opowieść o chłopcach, którzy pod wpływem katastrofy lotniczej, podczas wojny, zamieszkali na bezludnej wyspie. Tworzą społeczeństwo, w którym przejawiają się różne konflikty. Zaczynają polować na dzikie świnie i rozpalają ognisko, które może naprowadzić pomoc. Podzielność zadań bohaterów doprowadza do katastrofy. Książka jest interesująca, czyta się ją z zaciekawieniem. Nieraz zastanawiałam się, co bym zrobiła, gdybym była na tej wyspie. Czy zaradziłabym konfliktom występującym na wyspie? Czy znalazłabym sposób na znalezienie pomocy?

 

Komentarze