Oto jak wielka jest siła słowa: tam gdzie go zabraknie, znika świat (Olga Tokarczuk)

Kamil Wszeborowski

2017-02-25 19:48

Pachnidło Patricka Süskinda jest powieścią o losach Francuza obdarzonego niezwykłym węchem. Jan Babtysta miał trudne życie. Jako małe dziecko wychowywał się w przytułku dla sierot, gdzie był gnębiony przez swych rówieśników. Niemniej jednak nie zniechęciło to go do rozwijania swojego zmysłu. Pracując przy wyrobie perfum, postanowił stworzyć idealny zapach, którym urzekła go niegdyś kobieta. Ta myśl poprowadziła bohatera do wielu morderstw.

Książkę czytało się bardzo przyjemnie i szybko, co jest jej wielkim plusem. Jednakże nie podobało mi się zakończenie, dlatego chciałbym zadać pytania czytelnikom powieści, które mogłyby skłonić ich do przemyśleń. I tak: „Sława i bogactwo czy spokojne życie – co powinien wybrać Jan?”; „Co powinien zrobić perfumiarz z dziedzictwem Jana, jak wykorzystałby jego przepis na idealne perfumy?”; „Kim jest Jan w oczach tłumu – geniuszem czy zwykłym mordercą?”

Wydaje mi się, że pytania, które zaproponowałem, mogą zainspirować do stworzenia własnego zakończenia powieści.

 

Komentarze