„Władca much” Williama Goldinga to jedna z najpopularniejszych powieści XX w. Opowiada o głupie chłopców, którzy przeżyli katastrofę lotniczą. Samolot, którym lecieli, rozbija się na bezludnej wyspie i od tej pory chłopcy są zdani tylko na siebie. Początkowo są w szoku i z trudem przyzwyczajają się do nowej sytuacji. Wybierają przywódcę, ustalają własne zasady. Szybko jednak zabawa zamienia się w konkurencję pomiędzy chłopcami z różnych grup wiekowych. Walczą o to, by przetrwać. Uważam, że o tym, jak będą rozwijać się relacje między chłopcami i czy uda im się wydostać z wyspy, powinien każdy sam się dowiedzieć poprzez przeczytanie tej książki. Jest ona tego warta.