Oto jak wielka jest siła słowa: tam gdzie go zabraknie, znika świat (Olga Tokarczuk)

Natalia Cieciuch

2017-06-15 18:28

Książka, w którą wciągnęłam się w ostatnich dniach, jest powieścią napisaną przez portugalskiego pisarza José SaramagoMiasto ślepców. Jest to dramatyczna historia ludzi mieszkających w pewnym mieście, którzy podczas wykonywania swoich codziennych czynności i obowiązków z niewiadomych przyczyn tracą wzrok. Potem widzą już tylko samą biel.

Z dnia na dzień epidemia coraz bardziej się rozprzestrzenia. Pierwszą osobą dotkniętą przez tę chorobę został mężczyzna kierujący samochodem. Ślepotą zarażone były osoby, które w pewnie sposób miały styczność ze sobą. Władze miasta postanowiły odizolować ślepców od reszty społeczeństwa i zamknąć ich w opuszczonym szpitalu psychiatrycznym. W krótkim czasie budynek coraz bardziej się zapełniał. Z powodu przeludnienia w szpitalu brakowało pożywienia i miejsc do spania. Nie mieli oni również żadnego kontaktu z tym, co się działo za murami szpitala.

Tak jak wspomniałam, powieść ta wciągnęła mnie i poruszyła. Zarażeni ślepotą ludzie, aby przeżyć, są w stanie posunąć się nawet do nieludzkich zachowań. Dominuje w nich instynkt zwierzęcy. Powieść Saramago składnia do refleksji nad tym, do czego mogą się posunąć ludzie w sytuacji granicznej.

 

Komentarze