Po przeczytaniu książki Wojciecha Kuczoka Gnój zaczęłam zastanawiać się nad świadomością dzieci dotyczącej patologii w rodzinie.
Na początek poprosiłam moje dwie siostry z podstawówki, aby powiedziały mi, czy ktoś rozmawiał z nimi na ten temat w szkole. Okazało się, że tak, jednak tylko pobieżnie. Zmotywowało mnie to do przeprowadzenia krótkiej ankiety w klasie 6 szkoły podstawowej na temat patologii w rodzinie.
Ponad połowa dzieci zadeklarowała znajomość tego pojęcia. Zaczęłam więc wyrywkowo prosić o jego wyjaśnienie. Okazało się, że mają one błędne pojęcie na ten temat. Niektórym kojarzyło się to wyłącznie z nadużywaniem alkoholu i ogólną biedą panującą w rodzinie. Nieliczni w swoich wypowiedziach ujmowali również przemoc. Wśród ankietowanych były również osoby, które nie potrafiły dokładnie określić, czego może dotyczyć patologia w rodzinie.
Przerażające jest to, że w klasie liczącej 20 osób tylko dwie wiedziały, jak zachować się w takiej sytuacji.
Według mnie powinno się więcej rozmawiać z dziećmi na takie tematy i je uświadamiać. Tym, którzy chcieliby zgłębić ten temat, polecam powieść Gnój Wojciecha Kuczoka.