Pachnidło. Historia pewnego mordercy Patricka Süskinda jest powieścią dość makabryczną, lecz bardzo interesującą i wciągającą.
Bohater, Jan Baptysta Grenouille, jest obdarzony znakomitym węchem. Co dziwne, sam nie wydziela żadnego zapachu. Zaczyna pracować w wieku 8 lat jako pomocnik grabarza, potem jako czeladnik u Baldiniego. Gdy porzucił życie czeladnika, przebywał przez 7 lat w górach – jak najdalej od ludzi i od ich zapachu. Jednak jego obsesja na punkcie wytworzenia idealnego zapachu zmusiła go do powrócenia do świata cywilizowanego. Ten powrót okazał się niezwykle tragiczny.
Powieść wciągnęła mnie swoim językiem i dość nietypowym stylem już podczas pierwszych stron. Finał jest makabryczny i zaskakujący – nie wierzycie mi? Sami się przekonajcie, czytając powieść.