Oto jak wielka jest siła słowa: tam gdzie go zabraknie, znika świat (Olga Tokarczuk)

Adam Cieniewicz

2015-11-18 21:32

Gwiazd naszych wina Johna Greena jest jedną z najpopularniejszych książek dla młodzieży, która otrzymała wiele nominacji do nagród. Opowiada ona historię dwojga niezwykłych ludzi, którzy trafili na siebie na grupie wsparcia chorych na nowotwór.

Szesnastoletnia Hazel nie może chodzić do szkoły, na imprezy, a nawet poznawać nowych ludzi. Jedynym jej towarzyszem jest butla tlenowa nazywana przez nią Philip. Lecz wszystko się zmienia, kiedy na jednym ze spotkań wsparcia poznaje o rok starszego Augustusa. Szybko nawiązali porozumienie, ponieważ łączyły ich te same doświadczenia – walka z nowotworem. Dziewczyna miała raka tarczycy z przerzutami, a chłopak cierpiał na kostniakomięsak. Z czasem poznają się coraz bardziej, aż w końcu się w sobie zakochują. Z czasem Hazel zdradza Augustusowi, że chciałaby poznać autora swojej ulubionej książki. Postanawia pomóc spełnić jej być może ostatnie marzenie.

Mimo początkowych uprzedzeń co do tej książki, nie żałuję, że ją przeczytałem. Uważam, że jest to wyjątkowa powieść, która dała mi dużo do myślenia. Z kolejnymi rozdziałami zastanawiałem się, jak bym postępował w podobnej sytuacji. Z pewnością niejeden człowiek mógłby się nauczyć od głównych bohaterów, czym jest prawdziwa przyjaźń i miłość nawet w tak trudnej sytuacji. Powieść jest ciekawa również ze względu na temat śmierci, traktowany we współczesnym świecie zbyt pobłażliwie.

Komentarze