Oto jak wielka jest siła słowa: tam gdzie go zabraknie, znika świat (Olga Tokarczuk)

Aleksandra Kwacz

2015-04-09 22:39

Powieść Gnój Wojciecha Kuczoka porusza bardzo ważny, a zarazem bolesny temat, jakim jest znęcanie się nad dzieckiem przez najbliższych. Choć wydaje się, że matka głównego bohatera nie krzywdzi go i odgrywa pozytywną rolę w powieści, można zauważyć, że jednak ma wpływ na traumę chłopca. Nie potrafi bowiem sprzeciwić się Staremu K., choć to właśnie ona powinna bronić swoje jedyne dziecko. Wprawdzie próbuje,  lecz jej działania nie są stanowcze. Również otoczenie oddziałuje na życie Młodego K., przede wszystkim szkoła, w której „wychowawcą jest ślina”. Starszaki w szkole poniżają młodszych kolegów, niszczą rzeczy należące do nich.  Chłopiec pozbawiony jest poczucia bezpieczeństwa i skazany na samotność.

Warto przeczytać tę książkę, gdyż uzmysławia nam, jak nasze zachowanie wpływa na życie innych. Sami będziemy kiedyś rodzicami i nasze relacje z dziećmi nie powinny opierać się na „tresurze”, jak to wygląda w domu Starego K., lecz muszą być zbudowane na miłości i szacunku – a tego zabrakło w wychowaniu tytułowego gnoja.

 

Komentarze